z cyklu anegdoty o...
David Hilbert (1862-1943)
David Hilbert czynił usilne starania, aby Uniwersytet w Getyndze zatrudnił wybitną matematyczkę - Emmy Noether - na stanowisku docenta. W tym czasie stanowiska uniwersyteckie w Niemczech były tradycyjnie zarezerwowane wyłącznie dla mężczyzn. Kiedy konserwatywnie nastawione grono profesorskie wypowiadało się przeciw pomysłowi Hilberta, ten próbował ich przekonywać słowami:
- Ależ, proszę panów, to że pani Noether jest kobietą, nie powinno stanowić przeszkody, przecież chodzi o jej wykłady, a nie obecność w łaźni.
W czasie jednego ze swoich wykładów David Hilbert powiedział:
- Każdy człowiek ma pewien określony horyzont myślowy. Kiedy ten się zwęża i staje się nieskończenie mały, zamienia się w punkt. Wtedy człowiek mówi: "To jest mój punkt widzenia".z cyklu anegdoty o...
Honoré de Balzac (1799-1850)
Do Balzaka przyszedł rzemieślnik i zażądał zapłaty za wykonaną pracę. Balzac wyjaśnił, że nie ma teraz pieniędzy i poprosił go, żeby przyszedł kiedy indziej. Rzemieślnik się zdenerwował i zaczął krzyczeć:
- Kiedy przychodzę po pieniądze, to pana nigdy nie ma w domu, a gdy nareszcie pana zastałem, to pan nie ma pieniędzy!
- To zupełnie zrozumiałe - powiedział Balzac.
- Gdybym miał pieniądze, to bym nie siedział w domu.
Pewnego razu, kiedy Balzac jak zwykle przyszedł do wydawcy po zaliczkę, zatrzymał go w drzwiach sekretarz i powiedział:
- Bardzo mi przykro, panie Balzac, ale pan wydawca dzisiaj nie przyjmuje.
- To nic - odpowiedział Balzac - najważniejsze, żeby dawał.
Ta strona używa plików cookies aby zapewnić Państwu świadczenie usług na najwyższym poziomie. Można wyłączyć akceptację cookies w konfiguracji przegladarki, jednak w przypadku całkowitego wyłączenie akceptacji ciasteczek niektóre funkcjonalności serwisów mogą przestać działać. Więcej informacji znajdziecie Państwo tutaj